Geoblog.pl    Goose    Podróże    2009.07 - NYC, USA    Newark - Penn Station, Manhattan - Staten Island
Zwiń mapę
2009
11
lip

Newark - Penn Station, Manhattan - Staten Island

 
Stany Zjednoczone
Stany Zjednoczone, Staten Island
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 7133 km
 
Ostatnie etapy podróży na dziś. Trzeba było się trochę skoncentrować, bo chociaż MTA mam oblatane, najpierw trzeba jakoś dotrzeć na Manhattan. Dla ułatwienia okazało się, że nie mam drobnych na bilet na pociąg, a nie ma kto rozmienić. Na szczęście są jeszcze karty kredytowe. Z pomocą dobrych ludzi udało mi się połapać się w przesiadkach kolejowych na Manhattan (co nie jest takie oczywiste za pierwszym razem - bywają etapy podróży lepiej wyznakowane). Z Penn Station już bez żadnych trudności udało mi się dotrzeć do Markt - baru, w którym umówiłem się z Albertem, moim hostem z couch-surfingu. Swoją drogą, to mój pierwszy raz w roli gościa, a nie gospodarza. Muszę przyznać, że mało kiedy piwo smakowało mi tak, jak tamto holenderskie, po całej podróży. Albert okazał się być sympatycznym facetem (choć nieco zapuszczonym), ze sporymi doświadczeniami interkulturowymi. Dobry partner do rozmowy na tematy podróżniczo-kulturalno-geograficzno-polityczne, w związku ze swoimi zainteresowaniami w tych kierunkach nie tak wyizolowany z reszty świata, jak niektórzy obywatele USA. Miło też było nie zostać potraktowanym jak przybysz z Syberii - Albert był w Polsce jeszcze w latach 70', więc przynajmniej realia klimatyczne nie były mu obce, a i o asfalt w Polszy zapytać nie był raczył. Jak chodzi o lokalizację noclegu, trzeba przyznać, że mi się udało. Nawet dłuższy pobyt tamże byłby geograficznie wskazany. Jakieś 10 minut spacerkiem do darmowego Staten Island Ferry, a potem za pół godziny jest człowiek na Manhattanie. Po drodze jeszcze niezły widok na statuę wolności (zdjęcia będą pod inną datą) i Ellis Island. Po lądowaniu już tylko $2,25 na metro (skubani, podnieśli o $0,25 od mojego ostatniego pobytu, doliczyć się nie mogłem) i samo serce Nowego Jorku jest całkowicie do dyspozycji. Na Manhattanie chciałem kiedyś mieszkać, w innym borrough niekoniecznie. Ale gdybym musiał wybierać, taka lokalizacja na SI byłaby w czołówce. Anyways, koniec podróży. Jej, jak ja lubię takie kilkuetapowe, wymagające nieco kombinowania rozwiązania.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
Goose
Łukasz Gąsior
zwiedził 5% świata (10 państw)
Zasoby: 39 wpisów39 0 komentarzy0 201 zdjęć201 4 pliki multimedialne4